Mit biednego studenta nijak ma się do rzeczywistości. Oczywiście istnieje szerokie grono osób, które pochodzą z biednych domów i nie mogą liczyć na pieniądze od rodziców na utrzymanie w czasie studiów w innym mieście.

Mogą się oni jednak postarać o pieniądze ze stypendium socjalnego z uczelni, otrzymać stypendium naukowe za dobre wyniki w nauce, czy wnioskować do banku o kredyt studencki udzielany na preferencyjnych warunkach, z dopłatami z Banku Gospodarstwa Krajowego. Nadmiar środków finansowych, jakie otrzyma lub zarobi student może zaoszczędzić lub postarać się je pomnożyć. Pytanie tylko, jak tego dokonać?

Kapitał inwestycyjny

Wcale nie jest tak, że trzeba zarabiać krocie i mieć na swoim koncie bankowym sześciocyfrowe kwoty, by móc skutecznie inwestować, czy to na giełdzie papierów wartościowych czy z wykorzystaniem instrumentów pochodnych. Można zacząć od znacznie mniejszych kwot, dlatego w dzisiejszych czasach inwestowanie jest działaniem dostępnym dla coraz szerszej grupy osób, w tym studentów.

Kapitał inwestycyjny student może zgromadzić z różnych źródeł, takich jak stypendium socjalne, naukowe lub sportowe, wypłaty z banku tytułem kolejnych transz kredytu studenckiego, czy też z pracy dorywczej i pieniędzy, jakie regularnie przysyłają rodzice lub opiekunowie. Ograniczenie wydatków, jakie student dokonuje co miesiąc, także pozwoli na wypracowanie pewnych oszczędności, jakie będą mogły zostać wykorzystane następnie w celach inwestycyjnych.

Kiedy już wolne środki znajdą się na koncie bankowym studenta, pora pomyśleć, w co właściwie powinien on zainwestować?

Różne sposoby na inwestowanie na studiach

Zgromadzony kapitał inwestycyjny student może przeznaczyć na różne inwestycje – w waluty (https://trading-academy.pl/co-to-jest-forex), akcje na giełdzie (www.xtb.com/pl/inwestowanie-w-akcje-kb), obligacje korporacyjne, czy też na instrumenty pochodne, jak kontrakty na różnice kursowe CFD, które dają szerokie możliwości wypracowania zysku, ale i wiążą się z największym ryzykiem, kiedy inwestor stosuje przy nich dźwignię finansową.

Najlepiej na początek zaufać ekspertom i zacząć inwestować z doradztwem ze strony brokera czy doradcy inwestycyjnego. Najłatwiej jest powierzyć środki finansowe do Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych – TFI. Tam eksperci zarządzają pieniędzmi członków funduszu, przeznaczając je na różne inwestycje, w tym również i te prowadzone na rynku giełdowym. TFI dają możliwość inwestowania na giełdzie, rynku surowców, ale i pozwalają wybrać fundusze z ochroną kapitału czy zrównoważonego wzrostu, które ograniczają ponoszone ryzyko inwestycyjne.

Student może inwestować na międzynarodowym rynku walutowym Forex, w pary walutowe – najlepiej takie, które są wyeksponowane na waluty główne, do których zalicza się euro, dolara amerykańskiego, jena japońskiego czy franka szwajcarskiego i funta brytyjskiego.

Do dyspozycji studenta – inwestora są inwestycje w opcje, kontrakty terminowe, czy kontrakty na różnice kursowe CFD i fundusze ETF, np. te eksponowane na indeksy giełdowe. Wystarczy, że nawiąże on współprace z wybranym brokerem, by móc zacząć inwestować, nawet z zastosowaniem zjawiska lewarowania.

Inwestowanie w siebie

Co prawda inwestowanie w siebie samego nie od razu przynosi zyski, ale mogą one stać się udziałem młodego człowieka w przyszłości. Jego atutem jest też i to, że zwykle nie pochłania ogromnych nakładów finansowych. Może ono polegać na tym, że student zapisze się na kursy językowe, zda egzaminy, które pozwolą mu na posługiwanie się certyfikatem znajomości języka obcego, co w przyszłości będzie atutem przy rekrutacji do pracy na wymarzonym stanowisku.

Inwestowanie w siebie to poza tym bardzo przyjemne działanie, które przynosi wiele satysfakcji. Pozwala na to, by stać się profesjonalistą w danej dziedzinie i móc podejmować nowe wyzwania w życiu zawodowym. Oczywiście warto zadbać także o edukację finansową, o której w szkole niewiele się mówi.

Artykuł partnera