Stworzenie interdyscyplinarnych zespołów opóźnia udzielenie pomocy ofiarom przestępstw domowych. Udział szkół i placówek oświatowych w procedurze Niebieskiej Karty jest znikomy. NIK negatywnie ocenia zmiany w zasadach udzielania pomocy ofiarom przemocy w rodzinie, nowa procedura nie przyniosła bowiem zakładanych efektów.
Dnia 27 lipca 2012 r. Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak zwrócił się do Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Macieja Hamankiewicza o podjęcie pilnych działań dyscyplinujących i uświadamiających lekarzy o nałożonym na nich prawnym obowiązku wszczynania procedury „Niebieskie Karty" w każdym przypadku ujawnienia przemocy w rodzinie.
Wychowawczyni IV klasy w szkole w podstawowej w N. podejrzewała, że jej uczeń jest bity i terroryzowany przez ojca (matka chłopca nie żyje). Po konsultacji z pedagog szkolną i dyrektorem szkoły dziecku została założona „Niebieska Karta”. Dyrektor zgodnie z ustawa zgłosił policji podejrzenia o występowanie w tej rodzinie przemocy. Zobacz, czy wychowawczyni powinna powiadomić o tym fakcie ojca dziecka. Sprawdź, kogo z rodziny dziecka należy poinformować o wszczęciu procedury „Niebieskiej Karty”.
Nie. Jeśli istnieje podejrzenie, że to rodzice stosują przemoc w rodzinie wobec dziecka, nie informuje się ich o dokonaniu zgłoszenia. Dowiedz się więcej o obowiązkach szkoły w przypadku stwierdzenia występowania przemocy w rodzinie ucznia.
Procedura „Niebieskich Kart” obejmuje corocznie od 100 do 150 tysięcy osób. Najczęściej są to kobiety, ale media coraz częściej nagłaśniają drastyczne przypadki przemocy wobec dzieci, w tym także tych najmłodszych. W ramach realizacji „Niebieskiej Karty” w 2010 r. ponad 41 tysięcy dzieci i młodzieży oceniono jako zagrożone przemocą w rodzinie, w tym 27,5 tysiąca. dzieci do 13. roku życia. Według policyjnych raportów to najmniej przypadków od wielu lat. Nadal jest to jednak ogromna liczba zdarzeń zagrożenia zdrowia, a nawet życie dzieci.
Copyright © 2021 Wszelkie prawa zastrzeżone | Właściciel Portalu: Wiedza i Praktyka Sp. z o.o.